W rodzinnym 'teamie' wyruszamy na podbój Ślęży, która należy do Korony Gór Polski. Pogoda jak na zimę mało zimowa (na dole +4'C), choć silny wiatr sprawia, że temperatura odczuwalna jest kilka stopni niższa i nie jest to przyjemny letni spacerek.
Wyruszamy z Przełęczy Tąpadła żółtym szlakiem. Na górze jesteśmy przed czasem 'mapowym' tj. po godzinie i 15 minutach. Na szczycie już naprawdę mocno wieje, a wejście na wieżę jest nie lada wyczynem... Na wieży, by nie stracić telefonu trzymam go mocno dwoma rękoma. Dzieciaki mimo wszystko świetnie się bawią i dzielnie sobie radzą ;)
Wizyta w 'Domu Turysty', który zlokalizowany jest na szczycie nie jest przyjemnym doświadczeniem. Pani, która w tym dniu tam urzęduje, nie ma chyba najlepszego dnia... Kupujemy magnes, robimy kilka łyków gorącej herbaty i po zagrzaniu się ruszamy w drogę powrotną.
Na tej wycieczce każdy zrealizował swój cel :)
Maja: 1 szczyt(!) do KGP, Sławek: 9 szczyt do KGP, a dla mnie jest to 8 szczyt do zimowej KGP :)
Trasa: Przełęcz Tąpadła (parking) - Ślęża (718 m) - Przełęcz Tąpadła (parking)
Suma podejść: 354 m
Zdjęcia i film z wyprawy poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz