sobota, 25 czerwca 2022

Ostredok - wierzchołek południowy 1674 m; Ostredok - wierzchołek północny 1714 m; Niżna Magura 1920 m; Pośrednia Magura 2050 m; Wyżna Magura 2095 m; Jakubina 2194 m; Jarząbczy Wierch 2137 m (Tatry Zachodnie) 25.06.2022 r.

 
Pobudka o 3:10 nawet latem to nic miłego, ale solowa wycieczka na Otargańce okazała się całkiem przyjemna. Pogoda dopisała, bo słońce zbytnio nie przypiekało, a na szlaku spotkałem dosłownie kilka osób, więc w ciszy i spokoju mogłem nacieszyć się górami. Jak wiadomo na Słowacji zawsze jest mniej ludzi, a do tego ten szlak do zbyt popularnych także nie należy. Mimo wszystko jest trochę wymagający (suma podejść 1532 m) i nie uświadczymy tu żadnego schroniska. Jest to o tyle istotne, że dobrze trzeba przemyśleć zwłaszcza ilość zabieranych płynów, by gdzieś w połowie drogi nie pozostać bez wody. 

Podejście na Ostredoki jest już nieco wymagające, gdyż obecnie przypomina tor przeszkód. Na ścieżce leży sporo powalonych drzew, a nie wszystkie da się obejść, więc trzeba się naskakać i nagimnastykować. Po osiągnięciu szczytu jest nagroda - przez następne godziny wędrówki granią można się już tylko skupić na podziwianiu widoków :) Tu mała uwaga - jeśli chcemy wejść na północny szczyt Ostredoka to trzeba się pofatygować kilka metrów do góry, gdyż szlak trawersuje poniżej wierzchołka. To samo tyczy się Niżnej Magury. Większość osób nie jest tego chyba świadoma. Następnie na rozkładzie jest jeszcze kilka szczytów z Jakubiną w roli głównej, a kończę wycieczkę długim i żmudnym zejściem przez Dolinę Jamnicką.
Na koniec pozostaje formalność czyli 3,5 godzinny powrót do domu... 

 

Trasa: Wąska dolina (parking) - Ostredok - wierzchołek południowy (1674 m) - Ostredok - wierzchołek północny (1714 m) - Niżna Magura (1920 m) - Pośrednia Magura (2050 m) - Wyżna Magura (2095 m) - Jakubina (2194 m) - Jarząbczy Wierch (2137 m) - Nad Niską Przełęczą - powrót Doliną Jamnicką 

Czas przejścia: 7 godzin i 54 minuty (czas według mapy: 8 godzin, 49 minut)

Suma podejść: 1532 m

Dystans: 18,4 km



niedziela, 12 czerwca 2022

Babia Góra 1725 m. (Beskid Żywiecki) 12.06.2022 r.

Dziś wybraliśmy się w pełnym rodzinnym składzie w Beskid Żywiecki, a konkretnie na Babią Górę. Pogoda była naprawdę wyśmienita - słonecznie i ciepło (ale nie gorąco). Jedynie na górze nieco wiało, jednak na Babiej to standard ;) 

Wędrówkę rozpoczeliśmy parę minut po ósmej niebieskim szlakiem z Przełęczy Krowiarki. Po dotarciu do schroniska był bonus w postaci kawy i sernika. Pycha - polecam :) Następnie ekipa się podzieliła - ja z synem udaliśmy się na Babią Górę żółtym szlakiem (Percią Akademików), natomiast żona z córką pozostały w schronisku, by po jakimś czasie wrócić tą samą drogą ma Przełęcz. 

Jeśli chodzi o Perć Akademików to kto szedł ten wie, że to taki "tatrzański odcinek" w Beskidach. Młodemu droga dostarczyła trochę emocji (łańcuchy, drabinka), a nagrodą dla niego był kolejny szczyt do Korony Gór Polski. Powrót czerwonym szlakiem przez Główniak i Kępę, a następnie Percią Przyrodników (szlak zielony) na dół.     


Trasa: Przełęcz Krowiarki (parking) - Schronisko PTTK Markowe Szczawiny - Babia Góra (1725 m) - Główniak (1617 m) - Kępa (1521 m) - Nad Sokolicą - Szkolnikowe Rozstaje - Przełęcz Krowiarki 

Czas przejścia: 6 godzin i 30 minut (czas według mapy: 5 godzin, 23 minuty)

Suma podejść: 911 m

Dystans: 15,5 km