poniedziałek, 28 października 2019

GRABOWA 907 m., KOTARZ 974 m. (Beskid Śląski) 27.10.2019 r.

W ramach rodzinnego wypadu udajemy się w Beskid Śląski na spacer, który rozpoczynamy na Przełęczy Salmopolskiej. To już ostatni "letni" dzień, kolejne mają być już typowo listopadowe...  
 Widoki piękne, choć na drzewach liści ostało się już naprawdę niewiele...
 Jednym z punktów spaceru jest Chata Grabowa w której cierpliwie czekamy w długiej kolejce by móc napić się kawy. A kawa z takim widokiem zawsze smakuje wybornie ;) Spędzamy tu blisko 1,5 h :)
 Po wizycie w Chacie Grabowej wracamy z powrotem na Grabową po czym odbijamy w lewo na Kotarz

Cały spacer zajmuje nam około 4 godzin.  

Trasa wycieczki:  Przełęcz Salmopolska - Biały Krzyż - Grabowa - Chata Grabowa - Grabowa - Kotarz - Grabowa - Przęłęcz Salmopolska

Dystans: ~ 7 km 

niedziela, 27 października 2019

MAŁA WYSOKA / VYCHODNA VYSOKA 2429 m. (Tatry Wysokie, Słowacja) 26.10.2019 r.

To był ostatni taki weekend. Zarówno jeśli chodzi o fantastyczną pogodę jak i o fakt, że od 1.11. zostaną zamknięte na Słowacji wszystkie szlaki powyżej schronisk. W tym przypadku grzechem byłoby pozostać w domu... 
Tak więc pobudka o standardowej porze (3:30) pomimo tego, że bardzo niemiła, miała swoje uzasadnienie :) 35 minut później jechałem już w stronę Tatr a konkretnie Tatrzańskiej Polanki. 

O 7:30 wyruszyłem zielonym szlakiem z Tatrzańskiej Polanki w kierunku Śląskiego Domu. Do schroniska a właściwie hotelu szło mi się bardzo dobrze. Tu jeszcze było bardzo mało turystów a więc cisza i spokój :)  
 Pod Śląskim Domem jestem dokładnie o 9:00.
 W takich okolicznościach mam przyjemność zjeść "drugie" śniadanie :) Niestety coraz więcej turystów kieruje się "moim" szlakiem w górę...
 Po około 20 minutach ruszam w kierunku Polskiego Grzebienia, skąd żółtym szlakiem odbiję już na szczyt Małej Wysokiej.
 Nad Długim Stawem (Dlhe pleso) drugi pit stop :) Widok piękny a na stawie zalega jeszcze cięki lód po nocnym przymrozku...
 Końcówka szlaku na Polski Grzebień ubezpieczona w łańcuchy, ale tak naprawdę każdy troszkę bardziej wprawiony turysta może się bez nich obejść (zwłaszcza przy takiej pogodzie). Ręce jednak będą przydatne zarówno tutaj jak i za chwilę w drodze na szczyt Małej Wysokiej.
Na przełęczy jestem o 11:01 :) Tutaj krótki odpoczynek i krótki filmik (do obejrzenia na tt)
 Górujący nad okolicą Gerlach...
 Szczyt Małej Wysokiej...
 Na szczycie melduję się o 12:05. Po zajęciu dobrego stanowiska (o które nie było łatwe ze względu na sporą liczbę turystów) można pozwolić sobie na odpoczynek i podziwianie widoków :)
 O 12:40 ruszam tą samą trasą przez przełęcz do Tatrzańskiej Polanki.
 W Śląskim Domu jestem o 14:15. No i zasłużona Kofola :)
 Po 20 minutowym odpoczynku czas ruszać w stronę parkingu...
Do samochodu docieram o 16:15 oczywiście w bardzo dobrym humorze. To była naprawdę udana wycieczka i można powiedzieć zakończenie letniego(!) sezonu w Tatrach. Momentami było tak gorąco, że można było pomylić końcówkę października z końcówką sierpnia...

Wycieczka zajęła mi 8 godzin i 45 minut. 

Trasa wycieczki: Tatrzańska Polanka - Śląski Dom - Polski Grzebień - Mała Wysoka
Powrót tą samą trasą.


Dystans: 16,4  km Przewyższenie: 1424 m.

Czas z mapy:
mapa-turystyczna.pl: 8 godzin, 20 minut
mapa papierowa (Gauss):

poniedziałek, 21 października 2019

PRZEŁĘCZ KARKOSZCZONKA (Beskid Śląski) 20.10.2019 r.

Po sobotnim wypadzie w Tatry w niedzielę przyszła kolej na wycieczkę rodzinną w Beskidy.
 Wraz z małżonką i dwójką dzieci udaliśmy się na spacer ze Szczyrku na Przełęcz Karkonoską. Pogoda była kapitalna, więc grzechem byłoby spędzić ten dzień w domu. Nagrodą były widoki i kawa w Chacie Wuja Toma :)