Zakończyła się najdłuższa tegoroczna wyprawa do Turcji. Wyprawa bardzo udana, wszak udało się zrealizować wszystkie założone cele (dotarcie do Stambułu oraz zdobycie najwyższych szczytów Serbii, Bułgarii i europejskiej części Turcji), a nawet dołożyliśmy coś ekstra, czyli pojechaliśmy dalej w głąb Turcji celem odwiedzenia jej stolicy - Ankary.
Wróciliśmy z wyprawy bardzo zadowoleni i szczęśliwi, ale chyba z małym niedosytem, bo czujemy, że tydzień spędzony w samej Turcji to było za mało. Z tego względu już planujemy kolejny trip po Turcji, ale tym razem chcielibyśmy dotrzeć jeszcze dalej, bo Turcja jest tak fantastyczna, iż trzeba ją dalej odkrywać :)
Pełni wrażeń i wspomnień, których dostarczyła nam ta wyprawa możemy przystąpić do snucia nowych planów, a tymczasem te wszystkie niezwykłe miejsca i piękne chwile zachowamy w naszej pamięci i z pewnością jeszcze nie raz będziemy się do nich cofać...
Wyprawa w skrócie:
23 dni
5765,5 km
6 państw (Węgry, Serbia, Bułgaria, Turcja, Rumunia, Słowacja)
4 stolice (Belgrad, Sofia, Ankara, Bukareszt)
3 zdobyte szczyty z Korony Europy (Midżur, Musała, Mahya Sagi)