Dziś wybraliśmy się w pełnym rodzinnym składzie w Beskid Żywiecki, a konkretnie na Babią Górę. Pogoda była naprawdę wyśmienita - słonecznie i ciepło (ale nie gorąco). Jedynie na górze nieco wiało, jednak na Babiej to standard ;)
Wędrówkę rozpoczeliśmy parę minut po ósmej niebieskim szlakiem z Przełęczy Krowiarki. Po dotarciu do schroniska był bonus w postaci kawy i sernika. Pycha - polecam :) Następnie ekipa się podzieliła - ja z synem udaliśmy się na Babią Górę żółtym szlakiem (Percią Akademików), natomiast żona z córką pozostały w schronisku, by po jakimś czasie wrócić tą samą drogą ma Przełęcz.
Jeśli chodzi o Perć Akademików to kto szedł ten wie, że to taki "tatrzański odcinek" w Beskidach. Młodemu droga dostarczyła trochę emocji (łańcuchy, drabinka), a nagrodą dla niego był kolejny szczyt do Korony Gór Polski. Powrót czerwonym szlakiem przez Główniak i Kępę, a następnie Percią Przyrodników (szlak zielony) na dół.
Czas przejścia: 6 godzin i 30 minut (czas według mapy: 5 godzin, 23 minuty)
Suma podejść: 911 m
Dystans: 15,5 km
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz