sobota, 6 sierpnia 2022

Kończysta 2538 m (Tatry Wysokie, Słowacja) 5.08.2022 r.

O szczycie Kończystej myślałem od dawna. Jeden z wyższych tatrzańskich wierzchołków, który należy do Wielkiej Korony Tatr, uchodzi za relatywnie łatwy do zdobycia. Wejście na szczyt w świetle przepisów TANAP może się odbyć jedynie w towarzystwie przewodnika, gdyż nie prowadzi na niego żaden turystyczny szlak. W innym przypadku może nam grozić mandat i te ryzyko wchodząc "na własną rękę" trzeba zaakceptować. 

Wejście rozpoczynam z miejscowości Wyżne Hagi o 7:00. Z dworca, na którym znajduje się bezpłatny parking prowadzi żółty szlak w kierunku Magistrali (szlak czerwony). Po dojściu do Magistrali mamy dwie opcje - skręcić w lewo i po kilku minutach wejść na grzbiet Kończystej lub skręcić w prawo do Batyżowieckiego Stawu i stamtąd podchodzić na grzbiet Kończystej. Ja wybrałem tę drugą opcję :) 

Wejście od Batyżowieckiego Stawu zaczyna się dość banalnie, po głazach wyznaczam sobie punkt i po około 15 minutach jestem na szerokim grzbiecie Kończystej. Stąd już prosta droga na szczyt, gdyż fragmentami idę widoczną ścieżką. Tam gdzie jej nie ma trzeba samemu wytyczać drogę w czym pomagają od czasu do czasu widoczne kopczyki, a nawet gdy ich nie ma, nie ma żadnych problemów z "nawigacją". Gdy wydaje się, że jesteśmy przed szczytem, trzeba zrobić trawers po zachodniej stronie omijając w ten sposób Pasternakowe Czuby, po czym odbić w prawo. Powinno się wyjść między dwoma wierzchołkami Kończystej, Kowadło mając po prawej stronie. Ja za szybko skręciłem w prawo wychodząc na grań, której bałem się przejść nie mając żadnej asekuracji, dlatego też musiałem się wrócić i podejść kawałek dalej. Ważne więc, by do góry skręcić widząc Kowadło, wtedy nie ma problemu. Na górze pozostaje jeszcze jedna decyzja - czy wchodzić na Kowadło - de facto szczyt Kończystej. Dwa lata temu zanim piorun uderzył w ten skalny blok odłamując sporą jego część, wejście na niego było wyceniane na I w skali taternickiej. Teraz poprzeczka wzrosła i jest to już II. 
Mi udało się wejść na Kowadło dzięki linie, którą ktoś zostawił. Co prawda lina nie była w najlepszym stanie i absolutnie nie nadawała się do pełnej asekuracji, jednak bez wątpienia okazała się pomocna przy wejściu i zejściu z Kowadła. Tym oto sposobem znalazłem się na półmetku WKT (7/14). Zejście na dół bez historii. Góra bardzo łatwa pod względem orientacyjnym, przy dobrej pogodzie chyba nie sposób się tu zgubić. 

Ciekawostka. Kończysta to szczyt dwuwierzchołkowy o czym jak się przekonałem nie wszyscy wiedzą. Szczyt południowy (Kowadło) jest wyższy od szczytu północnego o 1 metr.
  

Trasa: Wyżne Hagi (parking) - Batyżowiecki Staw - Kończysta wierzchołek północny (2537 m) - Kończysta wierzchołek południowy (2538 m) - Batyżowiecki Staw - Wyżne Hagi 

Czas przejścia: 8 godzin i 10 min.

Suma podejść: Odcinek szlakowy: 848 m;  pozaszlakowy 700 m. łącznie 1548 m.

Dystans: Odcinek szlakowy 10 km, pozaszlakowy 2,8 km łącznie 12,8 km

Początek szlaku
widok na Kończystą
początek podejścia od Batyżowieckiego Stawu
"idę tam" :)
podejście pod oba wierzchołki
Kowadło w tle
Zdjęcie z północnego wierzchołka
pod Kowadłem
na Kowadle poznany na szczycie kolega Sebastian
Zdjęcie z Kowadła na niższy wierzchołek północny...
...i na Kowadle
zdjęcia zrobione (i przesłane później) przez poznanego na szczycie kolegę Sebastiana :)

droga powrotna
Na szczycie trzech Słowaków, których minąłem
filmik z widokiem na szczyt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz