czwartek, 3 maja 2018

KRYNICA-ZDRÓJ 3.05.2018 r.

Naszym pierwszym celem tego dnia jest Krynica Zdrój. Z racji, że to miejscowość uzdrowiskowa i co za tym idzie turystyczna zakładamy, że pusto nie będzie. Jednak to co zastajemy na miejscu przechodzi nasze wyobrażenie. Już kilometr przed centrum jest korek, który specjalnie nie posuwa się do przodu. Od czasu do czasu można podjechać kilka metrów i to wszystko. Kiedy w końcu udaje nam się dotoczyć do centrum okazuje się, iż zaparkowanie będzie graniczyło z cudem. Pojazdami wypełniona jest każda wolna przestrzeń, gdzie tylko nie ma zakazu wjazdu. Na znaki 'zakaz zatrzymywania' nikt nie zwraca nawet uwagi. Robimy kilka rundek i nie mając widoków na żadne miejsce zostawiamy samochód w 'niedozwolonym miejscu'. Drugą opcją jest opuszczenie Krynicy bez jej zobaczenia a to nie wchodzi w grę :) 
Krynica to 11-tysięczne miasteczko a kilka głównych uliczek plus deptak stanowi jej centrum. Dla wielu miejscowość ta znana jest głównie z walorów uzdrowiskowych, lecz ja akurat to miasto zawsze kojarzyłem z klubem hokejowym :) 
Turystów jest generalnie bardzo dużo tak jak i różnego rodzaju sklepików z pamiątkami. Problemów nie ma również jeśli chodzi o gastronomię. Restauracje, kawiarnie czy po prostu budki z lodami, goframi itp są niemal wszędzie. Gorzej jest z miejscem w takich lokalach, który w tym dniu pękają w szwach. Do lodów również stoją długie kolejki. 
Nam najbardziej dokucza jednak pogoda, bo jak na 3 maja jest bardzo upalnie - termometr wskazuje prawie 30'C. 
Po zaliczeniu fontanny przez dzieci natrafiamy na ciufcię :) Gdy nasz dzieci dostrzegły ten pojazd nie było mowy aby iść dalej :) Za chwile zwiedzanie kontynuujemy zatem z wagonika ciuchci...
Ceny biletów nie odstraszają - dorośli 7 zł, dzieci po 5 zł. Przejażdżka trwa ok 10 minut po głównym trakcie. 
Mina i zadowolenie dzieci - bezcenne :)
Podsumowując wizytę w Krynicy można powiedzieć, że jest to miejsce warte odwiedzenia, ale zdecydowanie nie w majówkę :) My spędzamy tu łącznie ok 2,5 godziny po czym ruszamy do drugiego celu tego dnia - Nowego Sącza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz