piątek, 7 czerwca 2019

BYSTRA 2248 m. (Tatry Zachodnie, Słowacja) BŁYSZCZ 2159 m. (Tatry Zachodnie, Polska) 1.06.2019 r.

Tym razem ze względu na dzień dziecka w Tatry wybieramy się całą rodziną. Ja mam w planie Błyszcza i Bystrą a małżonka z dziećmi w tym czasie przespacerować ma Doliną Chochołowską, odwiedzić schronisko itp. Prognozy pogody dzień wcześniej są wysoce obiecujące - na niebie nie powinniśmy ujrzeć nawet jednego obłoczka, jednym słowem ma być "lampa" :)
Zaopatrzeni w nakrycia głowy i krem z dobrym filtrem ruszamy w góry. 
Samochód tradycyjnie zostawiamy na ostatnim parkingu przed wejściem do Parku. Koszt tym razem to tylko 10 zł (w zimę ten sam parking kosztuje 25 zł). To efekt tego, że przed tym parkingiem kilka innych również jest otwartych i praktycznie wszystkie kosztują dychę (tylko na pierwszym widniała cena 25 zł i naganiacze ostro pracowali by zatrzymywać samochody).

Na miejscu od razu się rozdzielamy. Ja ruszam swoim tempem a "moja ekipa" będzie szła sobie swoim. 
Jednak już od początku jesteśmy trochę "zdziwieni", wszak całe niebo jest zakryte chmurami i nie ma nawet widoku na słońce. Ale wiadomo, pogoda w górach jest bardzo dynamiczna, więc liczymy na rychłą poprawę.  
Jak na fakt, że jest sobota i że zapowiadali fantastyczną pogodę to jest...pusto. A jest już prawie 8:30
Chyba większość osób wybrała w tym dniu wizytę w Energylandii ;)
Po niespełna godzinie marszu odbijam na żółty/czarny szlak w kierunku Doliny Starorobociańskiej, którą to zamierzam dostać się na Siwą Przełęcz.
Początek szlaku ze względu na wciąż trwające prace przy wycince połamanych drzew jest fatalny. Mnóstwo błota (swoje zrobiły ostatnie intensywne opady) przez które trzeba się jakoś przebić... 
Po kolejnych paru minutach mamy już rozdzielenie szlaków żółtego (Dolina Iwanicka) i czarnego, którym kontynuuję wędrówkę. 
Po około 20 minutach kończy się ta "oaza" błota i można zacząć normalnie iść. 
Widoki na słońce ciągle marne...
A po przejściu leśnego odcinka daje się wręcz zauważyć pogorszenie pogody. Zaczynają napływać ciemne chmury...
Szlak przez Dolinę Starorobociańską nie jest zbyt wymagający ani przesadnie stromy, choć swoje oczywiście trzeba podejść, aby na Siwej Przełęczy się znaleźć.
Do Siwego Zwornika szlakiem zielonym dochodzę już w chmurach. Jest 12:10. Widoczność bardzo słaba, ale co gorsze, zaczyna bardzo mocno wiać. Temperatura odczuwalna spada momentalnie i muszę się ratować cieplejszym ubraniem, czapką i rękawiczkami. Tu kolejne rozgałęzienie szlaku tym razem czerwonego - w prawo możemy iść na Starorobociański a w lewo na Błyszcz. 
Na Liliowych Turniach wieje już tak mocno, że mam wrażenie, iż jakbym rozpiął kurtkę to poleciałbym jak nietoperz :) 
No  i oczywiście spotkanie z kozicą, które ostatnio staje się już dla mnie normą ;) Stała na ścieżce, ale gdy tylko zacząłem grzebać przy aparacie spokojnym krokiem oddaliła się na dół. 
Tu kontynuuję wędrówkę czerwonym szlakiem na Błyszcz. W tym miejscu przy niebieskim szlaku na Bystrą jest informacja o zamkniętym szlaku do 15.06 (na Słowacji wszystkie szlaki powyżej schronisk są zamknięte od 1.11 do 15.06)
Po osiągnięciu wierzchołka Błyszcza kieruję się dalej ścieżką, która już teraz tylko lekko pnie się do góry, by po chwili znaleźć się na...niebieskim szlaku prowadzącym na Bystrą. 
Widoczność jest baardzo słaba. Oj nie sprawdziły się "trochę" te prognozy :)
Od tego momentu to już niecałe 10 minut do szczytu Bystrej...
Na którym melduję się około 13:00. Na szczycie Bystrej wiatr się trochę uspokaja, więc mogę pobyć tu parę minut i uzupełnić kalorie...  
Po około 15 minutach ruszam tą samą trasą w dół... Im jestem niżej tym chmury coraz bardziej zaczynają się przecierać i coraz więcej widać...
Jednak Błyszcz i Bystra pomimo tego nadal toną w chmurach...
Na dole czeka na mnie piękne słońce co zawsze jest odrobinę irytujące ;) Jednak według relacji małżonki pojawiło się ono bardzo późno i oni też niewiele się nim nacieszyli. 
Na parkingu jestem około 16:20. Wycieczka mimo wszystko udana i dzieci na dole też bardzo zadowolone, wszak na powrocie z Doliny Chochołowskiej w nagrodę za wejście zjechały konikiem i ciuchcią "Rakoń" :) 
Mi przybyły kolejne dwa Tatrzańskie szczyty na których jeszcze wcześniej nie byłem...

Cała wycieczka zajęła mi dokładnie 8 godzin i 38 min.

Trasa wycieczki: Dolina Chochołowska Parking - Siwa Polana - Dolina Starorobociańska - Siwa Przełęcz - Siwy Zwornik - Bystry Karb - Błyszcz - Bystra. Powrót tą samą trasą. 

Dystans: 25,6 km

Czas z mapy:
mapa-turystyczna.pl: 9 godzin, 15 minut
mapa papierowa (Gauss): 10 godzin, 35 min

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz