Bardzo ciężko robić nawet skrócony opis po 1,5 miesiąca. A tyle minęło od naszej wizyty w tym mieście. Jednak są rzeczy, które utkwiły w pamięci i zawsze juz z Giżyckiem będą mi się kojarzyć...
Po pierwsze to zabytkowy most obrotowy, przy którym czekaliśmy 10 minut, żeby przejść na drugą stronę. Po drugie wieża ciśnień, z której mamy fajną panoramę na całe miasto, a po trzecie to fakt, że mieliśmy tam najgorszą pogodę podczas całego naszego tripa. Było chłodno, a po godzinie zaczął jeszcze padać deszcz, więc takie to było nasze zwiedzanie... A i fotki przez to powychodziły raczej słabe. Mimo wszystko z dzisiejszej perspektywy na Giżycko patrzę pozytywnie w przeciwieństwie do miejscowości Ryn, w której zatrzymaliśmy się w drodze powrotnej z Giżycka.
Ryn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz